Niestety, sierpień nie rozpieszcza. Jesień w powietrzu. A jeszcze niedawno...
Jak widać i w wakacje nie próżnowałam. Powstaje obrus na prezent. Niestety dopiero początek, tak myślę, że skończyć go przyjdzie w zimowej szacie.
Nic nowego nie powstało narazie, ale czuję zbliżający się rzut gorączki rękodzielniczej. Głowa pełna pomysłów, z wypiekami na twarzy oglądam prace innych, tylko doba jakoś nie chce się rozciągnąć...
cudnie się szydełkuje na plaży :-) i chyba byłyśmy na wakacjach w zbliżonej lokalizacji :-)
OdpowiedzUsuńByłam o Orebicu, zdjęcie widoczku pochodzi z wycieczki do Dubrownika. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce :) idealne (to znaczy idealniejsze od innych) na szydełkowanie :D obrus na pewno wyjdzie piękny. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń